wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 936), 2023-02-24
Zmienne szczęście biegaczy Kondycji
LEKKOATLETYKA Zawodniczka piaseczyńskiego Stowarzyszenia Kondycja Aleksandra Płocińska wzięła udział w Copernicus Cup - mityngu z serii Gold Tour, które są zawodami halowymi najwyższej serii z cyklu World Athletics, po czym potwierdziła swoją wysoką formę na Mistrzostwach Polski. Z dobrej strony pokazała się również Oliwia Paradowska, która wróciła z mistrzostw z medalem
Aleksandra zajęła najpierw piąte miejsce w biegu na jedną milę w Toruniu. Co ciekawe, padł w nim drugi najlepszy wynik w historii na świecie na tym dystansie na hali, a świetny rezultat naszej zawodniczki (4:32,23) zapewnił jej szósty najlepszy wynik na tym dystansie w historii polskiej lekkoatletyki na hali.
- Z biegu jestem bardzo zadowolona – nie kryje Aleksandra Płocińska. - To był, jak dotąd, mój najlepszy start w tym sezonie. Liczę na podtrzymanie dobrej formy na Mistrzostwach Polski, które odbędą się już w najbliższy weekend w Toruniu. Pobiegnę na nich na dystansie 1500 metrów.
Zanim jednak doszło do walki o medale, nasza reprezentantka wypadła znakomicie w Spale, zajmując drugie miejsce w biegu na 800 metrów i bijąc swój własny rekord życiowy z czasem 2:05,01. Niestety, już podczas Mistrzostw Polski dopadł ją pech, bo Aleksandra pojechała na nie z przeziębieniem, przez co nie mogła pokazać pełni swoich możliwości. Ostatecznie uplasowała się na czwartym miejscu z czasem 4:21,97, przegrywając jedynie ze starszymi od siebie i bardziej utytułowanymi rywalkami.
- Nie jestem zadowolona z tego biegu, bo liczyłam na medal – przyznaje Aleksandra Płocińska. - Dopadła mnie choroba i biegło mi się tego dnia słabo.
O zmiennym szczęściu i pewnym poczuciu niedosytu może też mówić Oliwia Paradowska, która w biegu na 800 metrów wywalczyła wprawdzie srebrny medal (U23), ale do udziału w wielkim finale zabrakło jej zaledwie dziewięć setnych sekundy. Udanie zaprezentował się również Bartosz Kucharski. W Kielcach startował w biegu na 1500 i 3000 metrów, gdzie ustanowił nowy rekord życiowy (8:29:5).
Tyl