wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 930), 2023-01-13
Gigantyczne podwyżki cen ciepła
PIASECZNO W ubiegłym tygodniu ponad 150 mieszkańców budynków wielorodzinnych protestowało przeciwko drastycznym podwyżkom cen ciepła. Przygotowano nawet taczkę dla burmistrza mimo że... w ogóle nie został zaproszony na spotkanie. W środę rada miejska wygospodarowała 500 tys. zł na pomoc dla najbardziej potrzebujących mieszkańców dotkniętych podwyżkami
Niezadowolenie mieszkańców budynków wielorodzinnych, zaopatrywanych w ciepło przez miejską kotłownię, miało związek z ponad 3-krotnym wzrostem cen za ogrzewanie. Od 1 stycznia nowe stawki za gigadżul energii wprowadziło gminne Przedsiębiorstwo Ciepłowniczo-Usługowe (stawki te zatwierdził wcześniej Urząd Regulacji Energetyki). Na miejsce spotkania została zaproszona ekipa TVP 1, która wcześniej rozmawiała na temat podwyżek z przedstawicielem burmistrza i prezesem PCU.
Podwyżki przekraczające
możliwości mieszkańców
Mieszkańcy bloków, z których wielu to emeryci, nie są w stanie pogodzić się z tak dużymi podwyżkami. Upust swej złości dali przed kamerą. Nie chcieli przyjąć do wiadomości, że podwyżki wynikają przede wszystkim z wysokich cen zużywanego przez PCU gazu. W końcu jeden z organizatorów protestu przyprowadził na miejsce przeznaczoną dla burmistrza taczkę.
Rozmawiający z mieszkańcami radni klubu PiS przygotowali petycję, która została potem złożona w biurze rady. Petycja dotyczyła wprowadzenia tarczy osłonowej, zmniejszającej podwyżki taryf za wytwarzanie oraz przesyłanie ciepła dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych współpracujących z PCU. „Nagły wzrost opłat za ciepło może zagrozić bezpieczeństwu bytowemu dużej części mieszkańców. [...] blisko 80 proc. członków spółdzielni mieszkaniowych obsługiwanych przez ciepłownię miejską to seniorzy utrzymujący się ze świadczeń emerytalnych, dla których każda znacząca podwyżka opłat to zbyt duże obciążenie finansowe – czytamy w piśmie. I dalej: „Czując odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa materialnego mieszkańcom Piaseczna apelujemy do Pana Burmistrza o wzięcie przykładu z działań Rządu RP i wprowadzenie „Samorządowej Tarczy Osłonowej”. Radni PiS zaproponowali dokapitalizowanie PCU kwotą przynajmniej 3,5 mln zł, co spowoduje „tylko” dwukrotny wzrost taryf.
Burmistrz wyjaśnia,
że to nie wina gminy
Do sytuacji odniósł się burmistrz Daniel Putkiewicz.
- W tegorocznym budżecie zarezerwowaliśmy już 8 mln zł na pomoc PCU. Pieniądze te zostaną uruchomione, jeśli spółki nie będzie stać na opłacenie rachunków za gaz – tłumaczył. - Zdaję sobie sprawę, że tak duże podwyżki cen ciepła są dla mieszkańców dotkliwe. Ustawa z września ubiegłego roku i tak wyznacza pewien poziom cen gazu. Mimo to wiąże się to z 3-krotną podwyżką. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że protestujący ludzie są tak naprawdę jedyną grupą odbiorców ciepła pozbawioną rządowej dopłaty. Inne grupy mają uregulowane przez rząd ceny za opał plus rządowe dotacje do domowego budżetu. Tu tego zabrakło. Dlatego pracuję nad tym, aby bezpośrednio wesprzeć najbardziej potrzebujące osoby i zapełnić rządową lukę.
Na początek 500 tys. zł
Konkretne rozwiązania zostały przedstawione w połowie tego tygodnia. We wtorek wieczorem, podczas nadzwyczajnej sesji rady miejskiej, radni przeznaczyli na pomoc dla najbardziej potrzebujących mieszkańców, którzy najmocniej odczują podwyżkę cen za ciepło, pół miliona złotych. Aby jednak można było wygospodarować te środki, trzeba było zrezygnować z którejś z planowanych na ten rok inwestycji. Wybór padł na zagospodarowanie fragmentu terenu zielonego przy trakcie nad Perełką. Zadanie to zostanie zrealizowane w późniejszym czasie. Kto zatem będzie mógł ubiegać się o gminną pomoc, która z założenia skierowana jest do emerytów, rencistów, osób mieszkających samotnie oraz rodzin wielodzietnych?
Okazuje się, że gminną dotację otrzymają wszyscy, którzy udowodnią swoją trudną sytuację finansową. Środki będzie rozdzielał Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, kierując się kryteriami wynikającymi z ustawy o pomocy społecznej.
– Osoby najbardziej potrzebujące mogą spać spokojnie, bo gmina na pewno nie zostawi ich bez wsparcia – podkreśla burmistrz Putkiewicz. Według szacunków, 500 tys. zł ma wystarczyć na wsparcie dla około 1000 osób.
Tomasz Wojciuk