PIASECZNO Marlena Kamińska od lat zmaga się ze złośliwym rakiem mózgu. Kobiecie, która samotnie wychowuje 16-letniego syna, mogłaby pomóc kosztowna terapia w Niemczech. Trwa zbiórka pieniędzy, które są niezbędne do rozpoczęcia leczenia

Pani Marlena zachorowała na nowotwór w 2010 roku. – Wtedy jednak rak miał dużo łagodniejszą postać i udało się go pokonać – opowiada 41-latka.
– Przez kolejne lata regularnie robiłam badania i do tej pory wszystko było dobrze. Aż do sierpnia 2018 roku, kiedy to zaczęłam odczuwać silne bóle głowy i tracić czucie w lewej ręce. Niedługo potem ponownie trafiłam do szpitala.
Diagnoza brzmiała: glejak wielopostaciowy, czyli złośliwa odmiana raka mózgu. 41-latka odbyła najpierw radioterapię, a następnie chemioterapię.
– Niestety, w tej chwili Centrum Onkologii w Warszawie nie ma mi nic więcej do zaoferowania – ubolewa kobieta. – Nie chcę, żeby mój syn został sam. On ma tylko mnie.
Niedawno jednak pojawiła się nadzieja – Marlena Kamińska zakwalifikowała się do eksperymentalnego leczenia w specjalistycznej klinice w Kolonii. Nowa metoda polega na tym, że do walki z nowotworem wykorzystywane są specjalnie zmutowane komórki pacjenta. Leczenie składa się z kilku etapów. Podczas pierwszej wizyty lekarze pobierają materiał, by przygotować medykament o właściwych parametrach. To on mobilizuje organizm do zwalczania guza. Podczas kolejnych wizyt 41-latka pobierała by ten preparat. Niestety, ta terapia jest kosztowna. Potrzeba na nią około 300 tys. zł. Do tej pory udało się zebrać ponad 139 tys. zł. Zbiórka prowadzona jest poprzez stronę internetową https://www.siepomaga.pl/marlena.
– Moje życie zależy od każdej złotówki, którą możesz ofiarować na leczenie – mówi mieszkanka Piaseczna. – Proszę, nie pozwól, by mój syn został na świecie sam. Daj mu szansę, by dalej miał matkę.