KONSTANCIN-JEZIORNA Biegiem, marszem, koncertami, polonezem, piknikiem i pisaniem listów do potomków oraz wspólną modlitwą – na tyle sposobów konstancinianie uczcili stulecie niepodległości naszego kraju

W tym roku mieszkańcy miasta uzdrowiskowego wyjątkowo licznie wzięli udział w lokalnych obchodach Narodowego Święta Niepodległości.

Zawsze gotowa, by ci służyć
Fetowanie rozpoczęto od akcentu, który będzie miał konsekwencje za pół wieku. W stalowej tubie nazwanej Kapsułą Czasu uroczyście zamknięto 100 listów (na 100-lecie Niepodległej), które w zaledwie kilka dni napisali mieszkańcy grodu. – Kapsuła zostanie umieszczona w widocznym miejscu w ratuszu, w hermetycznej gablocie i za 50 lat zostanie otwarta, a listy odczytane. Za pół wieku, aby wielu młodych autorów listów mogło wziąć udział w tej uroczystości – mówi Edyta Markiewicz-Brzozowska, dyrektorka Konstancińskiego Domu Kultury, który zorganizował akcję. Zawartość listów przed umieszczeniem ich w tubie przeczytała kapituła. – Treść była bardzo różnorodna. Listy zawierały życzenia, wspomnienia z Konstancina czy przekrojowe opisy historyczne. Dzieci pisały także, jak wyobrażają sobie przyszłość, a dorośli jakimi - ich zdaniem - powinniśmy być ludźmi i Polakami. Padło dużo słów na temat jednoczenia się narodu, usuwania podziałów, szanowania ojczyzny, siebie nawzajem i różnic pomiędzy nami – podsumowuje pani dyrektor.
Na napisanie listów zdecydowało się wiele dzieci, seniorów, ale także tak znani mieszkańcy Konstancina, jak Zbigniew Niemczycki, Waldemar Dąbrowski czy Jerzy Starak. Kilkanaście zdań skreślił także burmistrz Kazimierz Jańczuk, który objął akcję honorowym patronatem. W niedzielę Edyta Markiewicz-Brzozowska zdecydowała się odczytać list, który włożono do tuby jako ostatni. Zdaniem kapituły jego treść była bardzo poruszająca i dojrzała. Paulina Kubicka, 14-latka z miejscowej podstawówki, napisała do ojczyzny, dziękując jej za to, jaka jest. „Czy jestem patriotką? Tak i nie wstydzę się ci tego powiedzieć. Kocham cię ojczyzno i jeszcze raz dziękuję zawsze gotowa, żeby ci służyć” – zakończyła nastolatka.

Rekordowa liczba biegaczy
Przybyłych przed ratusz z flagami i kotylionami mieszkańców przywitał gospodarz gminy. – Polska jest Rzeczpospolitą, czyli dobrem wspólnym wszystkich Polaków. Dbajmy o to dobro, nie tylko z okazji jubileuszu Niepodległej – apelował Kazimierz Jańczuk i przypominał słowa marszałka Józefa Piłsudskiego: „Naród, który nie szanuje swej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”.
Punktami kulminacyjnymi konstancińskich obchodów były dwa wydarzenia – 28. edycja Biegu Niepodległości oraz Marsz Wolnych Polaków. Na sportowo 11 listopada świętowało rekordowo dużo, bo blisko 250 dorosłych i 350 dzieci. Uczestnicy głównego biegu - ubrani w białe lub czerwone koszulki - wystartowali w południe sprzed ratusza i po pokonaniu 2,3 km przekroczyli linię mety w Parku Zdrojowym. Już po raz kolejny w świątecznym biegu zwyciężyli 26-letni Krzysztof Wasiewicz z Piaseczna i 19-letnia Aleksandra Płocińska z Konstancina. W kategorii panów na niższych stopniach podium również pojawiły się te same osoby, co przed rokiem: drugi był Jan Mordel, a trzeci Bartosz Kucharski. Jeśli chodzi o panie, srebro wywalczyła Anna Górnicka - Antonowicz, a brąz Magdalena Rębowska.
W marszu, który przeszedł ulicami centrum miasta mieszkańcy – a szły ich setki – ponieśli długą na 100 metrów flagę narodową. Przy pomniku Jana Pawła II zatańczono poloneza. Dostojny taniec tego dnia odtańczono również wokół kościoła w Skolimowie.
Wydział Promocji i Współpracy Zagranicznej Urzędu Miasta i Gminy, Konstanciński Dom Kultury oraz Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji przygotowały na niedzielę wiele atrakcji. Były spektakle, koncerty, pokazy musztry w wykonaniu ułanów, darmowa grochówka, wystawy, warsztaty i pokaz sztucznych ogni. Świętowanie dopełniła modlitwa za ojczyznę w miejscowych kościołach. Uroczystościom patronowały Kurier Południowy i Piasecznonews.pl.