wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 462), 2012-11-20
Kampania nie tylko przed wyborami?
- Zaciekawiła mnie pewna sprawa. Na sklepie koło bloku w którym mieszkam przy ulicy Kusocińskiego do dziś wisi PIS-owski plakat wyborczy – zwróciła się do nas jedna z czytelniczek. - Czy on nie powinien być zdjęty już „wieki” temu? - pyta retorycznie
- Domyślam się że plakat nie przeszkadza właścicielowi budynku sklepowego , gdyż jego twarz widnieje na tym plakacie – napisała nasza czytelniczka i załączyła fotografię.
Od redakcji:
Cóż – jak słusznie Pani zauważyła budynek jest własnością prywatną i tylko od jego właściciela zależy jaki plakat czy baner zechce eksponować na swojej nieruchomości. Widocznie sympatia do PiS nie skończyła się w dniu wyborów i postanowił utrwalać przechodniom wizerunki kandydatów także przez całą czteroletnią kadencję.
Jest jeszcze druga ewentualność – czasami jak człowiek nie zrobi czegoś od razu to później do tego przywyknie i przestaje to dostrzegać. Przeczytawszy Pani list właśnie uświadomiliśmy sobie, że w naszej redakcji do haczyka, na którym wisi kalendarz ścienny na rok 2012 wciąż przymocowany jest stroik...wielkanocny.
Kamil Staniszek