wydanie otwockie (nr 938), 2023-03-10
Włodarze powinni rozwiązywać problemy
Rozmowa z prezydentem Otwocka dr. inż. Jarosławem Margielskim
Wielu doświadczonych samorządowców mówi, że tak trudnej kadencji jak bieżąca jeszcze nie było. Pandemia, wojna na Ukrainie, inflacja i wszystkie związane z tym konsekwencje sprawiły, że samorządy musiały stanąć przed zupełnie nowymi wyzwaniami, działać intuicyjnie, mierzyć się z problemami, których przed nimi jeszcze nikt nie doświadczył. Jak pan to ocenia z perspektywy swojej pierwszej kadencji?
Uważam, że włodarze gmin są od tego, by rozwiązywać problemy. Robimy więc dokładnie to, do czego zostaliśmy powołani przez mieszkańców i myślę, że razem z pracownikami urzędu, jednostek podległych i miejskich spółek, stanęliśmy na wysokości zadania. W czasie pandemii jako jeden z niewielu urzędów nie zamknęliśmy się przed mieszkańcami, tylko zapewniliśmy bezpieczną obsługę w specjalnych punktach na terenie urzędu miasta - CityBoxach, za które otrzymaliśmy ogólnopolskie wyróżnienia. Podobnie było w przypadku masowego punktu szczepień, który zorganizowaliśmy w ciągu dwóch tygodni, na terenie Otwockiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji przy ul. Karczewskiej.
Błyskawicznie zareagowaliśmy także na konsekwencje wybuchu wojny w Ukrainie i przyjęcie uchodźców. Pierwsze miejsca dla 300 osób przygotowaliśmy w szkołach w ciągu jednego dnia. Jednostki naszego samorządu oraz mieszkańcy, których rolę chciałbym szczególnie podkreślić, zdali celująco egzamin z człowieczeństwa. Nadal nie zapominamy o problemie i staramy się zapewniać pomoc uchodźcom, bo pamiętajmy, że wojna za naszą wschodnią granicą nadal trwa i potrzeby nadal są ogromne.
Nadzwyczajne sytuacje nie odciągnęły Otwocka od podstawowych zadań samorządu. Jakie największe osiągnięcia by pan wskazał w mijającej kadencji?
Przyznam, że jak obserwuję Otwock, przechadzając się po mieście, to w większym stopniu myślę o tym, co jeszcze trzeba zrobić, niż o tym, co już wspólnie z radą miasta zrobiliśmy. Ale jeśli miałbym już wskazać kilka najważniejszych inwestycji zrealizowanych w ciągu minionych dwóch lat, to z pewnością jest to wybudowanie nowego, nowoczesnego budynku dla Szkoły Podstawowej nr 8. Pobudowaliśmy także dwa budynki TBS. Z początkiem roku zaczęliśmy budowę dwóch budynków komunalnych, na które otrzymaliśmy ponad 16 mln zł dofinansowania. Ważne jest też przejęcie przez miasto terenu, na którym znajduje się stadion OKS. Przez lata miasto nie mogło nic tam zrobić, bo nie mieliśmy prawa do dysponowania tym gruntem.
Należy też wspomnieć o likwidacji niechlubnej wizytówki w centrum Otwocka tzw. „wielkiej dziury”. Teraz jest to otwarta przestrzeń dla mieszkańców, gdzie na Scenie Centrum organizujemy różne wydarzenia kulturalne, sportowe, a zimą jest tam miejskie lodowisko.
Jesteśmy w trakcie realizacji systemu modernizacji wymiany oświetlenia w całym mieście. 5575 punktów oświetleniowych wymienimy na nowoczesny system led. Lampy sodowe i nieefektywne energetycznie zostaną wymienione na w pełni sterowalne nowoczesne oprawy. Wprowadzamy też innowacyjny system monitoringu - w dwudziestu punktach będą zamontowane kamery rozpoznające numery rejestracyjne. Do systemu będą mieli dostęp tylko pracownicy policji. Projekt wejdzie w życie w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Systematycznie poprawiamy też bezpieczeństwo na otwockich ulicach, dzięki innowacyjnym systemom aktywnych przejść dla pieszych.
Do końca roku wspólnie z powiatem zmodernizujemy ciąg ulicy Wawerskiej i Powstańców Warszawy. Powstaną dodatkowe trzy ronda na skrzyżowaniach, ścieżka rowerowa, nowe chodniki, aleja zieleni. Wjazd do Otwocka jak i samo centrum miasta ulegną przeobrażeniu, uzupełniając zrewitalizowany skwer.
Chcę na 200-300 proc. wykorzystać czas, który pozostał mi w tej kadencji, bo uważam, że Otwock stracił kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat w stosunku do innych gmin, takich jak choćby Piaseczno, Garwolin, Mińsk Mazowiecki, Konstancin-Jeziorna. Te miasta rozwijały się, szeroko wykorzystując środki zewnętrzne, podczas gdy w Otwocku czas się zatrzymał. Jako mieszkaniec, niezwiązany jeszcze z samorządem nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego w sąsiednich gminach buduje się równolegle: baseny, szkoły, drogi, infrastrukturę podziemną, a w Otwocku szczytem możliwości była budowa wodociągów i kanalizacji. Co gorsza, w efekcie braku właściwego przygotowania tej inwestycji i braku gospodarskiego podejścia, zdewastowano otwockie drogi. Nie zadbano, aby w umowach zobowiązać wykonawców prac do odtworzenia pełnej szerokości jezdni wraz z podbudową. Gdyby tak się stało, mielibyśmy dziś większość dróg asfaltowych w bardzo dobrym stanie. Zamiast tego po ok. pięciu latach okazało się, że są one w totalnej ruinie i wymagają gruntownego remontu, co obecnie sukcesywnie realizujemy.
Oprócz dróg udało się jednak zrealizować inne inwestycje. Nie byłem w Otwocku wiele lat, dziś gdy spędziłem w mieście kilka godzin od razu zauważyłem rozwój.
Bardzo się cieszę, że udało się zrewitalizować park miejski. Był nieprzyjemnym i zniszczonym miejscem, a dziś jest zadbany, estetyczny, pełen zieleni. Stał się wizytówką miasta. Zrewitalizowaliśmy też Skwer 7. Pułku Ułanów (tzw. małpi gaj) oraz Plac Niepodległości. Otwock zyskał przestrzeń publiczną, która nie tylko poprawiła jakość życia mieszkańców, ale także stymuluje rozwój miasta. Wcześniej miasto po godz. 18 zamierało, centrum było brudne, zaniedbane i opustoszałe. Przypominało raczej opuszczoną fabrykę z rozpadającym się blaszanym płotem i wystającymi drutami zbrojeniowymi. Dziś centrum Otwocka to miejsce tętniące życiem, gdzie mieszkańcy w różnym wieku chętnie spędzają swój wolny czas. Ta zmiana cieszy mnie najbardziej.
Jakie inne inwestycje by
pan jeszcze przywołał?
Należy wspomnieć o kompleksowej termomodernizacji placówek oświatowych. Dzięki temu zlikwidowaliśmy wszystkie tzw. kopciuchy i ograniczyliśmy zanieczyszczenie powietrza w Otwocku. Ponure gmachy szkół, które jawiły się jako relikty PRL-u, zmieniły się w kolorowe i przyjazne dla dzieci placówki edukacyjne.
Udało się pozbyć dziury w centrum miasta, która straszyła przez lata.
Tak. To był pewnego rodzaju symbol bezradności i beznadziejności w naszym mieście. Przez 17 lat ten dół, zapowiadający budowę galerii, która nigdy nie powstała, ogrodzony blaszanym płotem z wystającymi drutami był smutnym symbolem tego pięknego miasta. Cieszę się, że ten problem - bardzo skomplikowany i wielowątkowy udało nam się, wspólnie z radą miejską skutecznie rozwiązać.
Ile środków zewnętrznych udało się pozyskać w tej kadencji?
Jest to ok. 180 mln zł. To są środki rządowe i unijne, zarówno duże dofinansowania jak i małe granty. Moim zdaniem dobry gospodarz musi skutecznie pozyskiwać środki zewnętrzne, ale przede wszystkim optymalizować wydatki i ciąć koszty. Z zaoszczędzonych środków i zwiększonych dywidend ze spółek, udało się już zrealizować wiele niezbędnych zadań, ale najważniejsze inwestycje, na które planujemy wykorzystać pozyskane środki, są dopiero przed nami. Obecnie przygotowujemy się do odwiertu geotermalnego, na który otrzymaliśmy 100 proc. dofinasowania. W czerwcu ruszą planowo prace wiertnicze. Finalizujemy też sprawę przetargu na budowę basenu, na który również pozyskaliśmy rekordowe dofinansowanie w wysokości blisko 78 mln zł. Mam nadzieję, że w ciągu dwóch miesięcy uda nam się doprowadzić do rozstrzygnięcia przetargu i rozpocznie się inwestycja, na którą mieszkańcy Otwocka czekają blisko pół wieku.
Niedawno byłem na konferencji samorządowej, podczas której włodarze miast i gmin zastanawiali się jak w dobie kryzysu i szalejącej inflacji przetrwać rok 2023. Tymczasem Otwock przy dochodach na poziomie 235 mln, na inwestycje planuje wydać 95 mln zł. To nie sposób na przetrwanie, ale dynamiczny rozwój.
Jak dołożymy do tego otrzymane w tym roku 34 mln zł na budowę basenu, to będziemy mieli ponad 100 mln na inwestycje. Warto podkreślić, że nie rozwijamy się kosztem mieszkańców.
Otwock należy do 8 procent gmin w Polsce, które nie podniosły podatku od nieruchomości. Jedyny podatek od nieruchomości jaki podnieśliśmy to stawki dla przedsiębiorstw gospodarujących odpadami. Otwock nie jest miejscem na składowisko odpadów czy zlewnię ścieków. Przedsiębiorcy mogą to robić, ale my nie zamierzamy tworzyć dla nich sprzyjających warunków. Nie podnosimy też opłat za wodę i ścieki. Kluczem jest optymalizacja wydatków, cięcie kosztów, egzekwowanie zysków ze spółek z udziałem majątku miasta oraz racjonalizacja planowanych i prowadzonych inwestycji. Ale zdecydowanie najważniejszą kwestią jest współpraca ponad podziałami i przynależnościami politycznymi dla dobra mieszkańców. Jeżeli nie jest to tylko pusty slogan, a rzeczywistość, to naprawdę wiele można osiągnąć.
Wspomniał pan o odwiertach geotermalnych. Na jakim etapie jest to przedsięwzięcie?
Prace wiertnicze planujemy zacząć w czerwcu i zakończyć pod koniec lata. Będą się one wiązać z ogromnymi utrudnianiami, gdyż będą trwały przez całą dobę, siedem dni w tygodniu, generując przy tym niestety hałas. To jeden z ważniejszych projektów. Chcemy w przyszłości poza wykorzystaniem energetycznym i balneologicznym, uzyskać zgodę na produkcję własnej wody mineralnej i otworzyć przy parku miejskim pijalnię wód mineralnych. To daje nam przepustkę do odzyskania statusu miasta – uzdrowiska.
Czy ograniczenie możliwości pełnienia funkcji wójtów, burmistrzów i prezydentów do dwóch kadencji jest dobrym pomysłem? Jak pan to postrzega jako młody samorządowiec?
Uważam, że to bardzo dobry pomysł. Jeśli ktoś ma coś zrobić, to 10 lat w zupełności wystarczy. Daje to możliwość zrealizowania także długoterminowych inwestycji.
Jak układa się współpraca z radą miasta?
Bardzo dobrze. Udało nam się stworzyć kolektyw i choć formalnie nie mamy podpisanej żadnej umowy koalicyjnej, to wszyscy (poza drobnymi wyjątkami w Radzie Miasta Otwocka) działamy razem ponad podziałami dla dobra naszego miasta. Mamy niepisaną umowę, że nie poruszamy spraw związanych z ogólnopolską polityką, koncentrujemy się wyłącznie na sprawach dotyczących Otwocka i jego mieszkańców.
Rozmawiał: Kamil Staniszek Kamil Staniszek