wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 927), 2022-12-09
Jedność lepsza od Victorii
PIŁKA NOŻNA, A KLASA, JEDNOŚĆ ŻABIENIEC – VICTORIA GŁOSKÓW 4:1 Choć oba zespoły nie mają za sobą, delikatnie mówiąc, rundy marzeń, to w ostatnim spotkaniu w tym roku lepsza była Jedność, o czym w głównej mierze przesądziło ostatnie 30 minut – zdecydowanie bardziej udane w wykonaniu podopiecznych Michała Wielogórskiego
Wprawdzie gospodarzem tego meczu była Jedność, ale zawody – ze względu na obecną jakość murawy w Żabieńcu – odbyły się na stadionie w Piasecznie. Młody zespół Victorii, który na jesieni zdołał zgromadzić zaledwie dwa punkty i obecnie zamyka ligową tabelę trzeciej grupy warszawskiej A klasy, miał wprawdzie swoje szanse na objęcie prowadzenia, ale to jednak Jedność pierwsza zdobyła gola za sprawą trafienia Łukasza Jamorskiego.
Po zmianie stron, po indywidualnym błędzie jednego z defensorów gospodarzy, w 53. minucie Mateusz Nowak wyszedł sam na sam z bramkarzem i zrobiło się 1:1. Od 60. minuty gry na boisku rządziła już jednak w zasadzie tylko i wyłącznie Jedność. W 63. minucie, po karnym, Daniel Kozłowski strzelił najpierw na 2:1, a zaledwie pięć minut później Kacper Włodarczyk trafił na 3:1. Victorię dobił jeszcze w samej końcówce Arkadiusz Olejnik, który wrócił do gry po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją, wywalczył jedenastkę i sam pewnie ją wykorzystał.
Marcin Urbański, trener Victorii Głosków
Uważam, że pierwsza połowa była wyrównana i to my mieliśmy zdecydowanie lepsze sytuacje bramkowe. Druga połowa zdecydowanie już dla Jedności, aczkolwiek - po błędzie indywidualnym zawodnika gospodarzy - wyrównaliśmy na 1:1 i mieliśmy sytuację nawet na prowadzenie w tym meczu. Niestety, później straciliśmy bramkę z rzutu karnego i kolejne dwa gole. Uważam, że zawodnicy i tak zostawili dużo zdrowia i podjęli walkę na boisku, za co im dziękuję. Zabrakło nam niestety tzw. zdrowia, co było widać w drugiej połowie z każdą upływającą minutą. W szczególności odpuściliśmy środek pola, co okazało się kluczowe dla przebiegu meczu. Przegraliśmy, ale mieliśmy też swoje dobre momenty i sytuacje bramkowe.
Michał Wielogórski, trener Jedności Żabieniec
Po dobrym meczu w Raszynie, gdzie zdobyliśmy jeden punkt, w spotkaniu z Victorią za wszelką cenę chcieliśmy zgarnąć już pełną pulę i to nam się udało. Mimo, że przeciwnik w tym meczu również miał swoje sytuacje, to mój zespół pokazał więcej jakości, determinacji i boiskowego doświadczenia. To zwycięstwo na pewno da nam dużo pozytywnej energii i pozwoli z większym optymizmem rozpocząć styczniowe przygotowania do rundy wiosennej.
Tyl.