GÓRA KALWARIA W zeszłym tygodniu w ratuszu odbyło się spotkanie z udziałem burmistrza Arkadiusza Strzyżewskiego oraz przedstawicieli policji i straży miejskiej. Rozmawiano o bezpieczeństwie i rozwoju sieci miejskiego monitoringu

Gdzie powinny pojawić się nowe kamery miejskiego monitoringu? Jakie są szczególnie niebezpieczne miejsca wymagające poprawy bezpieczeństwa? Czego oczekują mieszkańcy? Odpowiedzi na te pytania szukają władze gminy.
Spotkanie rozpoczął zastępca Komendanta Komisariatu w Górze Kalwarii podkom. Radosław Książek. Przedstawił statystyki dotyczące pracy policjantów w ostatnich dwóch latach oraz zaprezentował siły, jakimi dysponuje komisariat w Górze Kalwarii (aktualnie jest tam zatrudnionych 27 osób).

Wykrywają prawie 70 proc. przestępstw
W zeszłym roku w gminie Góra Kalwaria policjanci wszczęli 486 postępowań. Odnotowano trzy rozboje, 23 włamania, 59 kradzieży, 2 pobicia, skradziono też 7 samochodów. Wykrywalność wyniosła 69,8 proc.
- To największa wykrywalność w skali całego powiatu – podkreślił podkom. Książek.
W 2018 roku zatrzymano 32 nietrzeźwych kierowców, o 6 mniej niż w roku 2017.
- Wierzymy, że mniej osób jeździ pod wpływem alkoholu – powiedział policjant. - To jest jednak bardzo trudne do oszacowania.
W zeszłym roku na terenie gminy doszło do 12 wypadków drogowych, w których 9 osób zostało rannych, a 5 zginęło.
- Aż trzy ofiary wypadków odnotowaliśmy na drodze krajowej nr 79 – podkreślił zastępca komendanta.
W dalszej części spotkania mieszkańcy zgłaszali problemy, głównie związane z organizacją ruchu drogowego, nieprawidłowym parkowaniem oraz nieprzestrzeganiem przepisów przez kierowców.

7 strażników na przeszło tysiąc zgłoszeń
Działalność straży miejskiej omówił komendant formacji, Robert Durka.
- W tej chwili mamy dwa wakaty – przyznał. - Łącznie ze mną jest tylko 7 strażników.
W ubiegłym roku straż miejska w Górze Kalwarii miała 1100 zgłoszeń, ponad 400 więcej niż w roku 2017.
- Patrol składający się z dwóch strażników ma nieraz po kilkanaście zgłoszeń w ciągu jednego dnia - mówił komendant. Zapytaliśmy ilu powinno być strażników w gminie takiej jak Góra Kalwaria.
- To dziś nierealne, ale idealnie by było gdyby jeden strażnik miejski przypadał na 1000 mieszkańców – ocenił komendant.

Gdzie potrzebne są kamery?
Na koniec spotkania mówiono o rozwoju sieci monitoringu. Co ciekawe, pierwsza kamera na terenie miasta pojawiła się 9 lat temu. Aktualnie nad bezpieczeństwem mieszkańców czuwa 11 kamer. Dla porównania, Tarczyn dysponuje setką kamer, Piaseczno ma ich 98 kamer, a Konstancin-Jeziorna - 78. W Piasecznie i Konstancinie istnieje całodobowy dozór kamer.
- Dziś nie wiemy, ile kamer jest potrzebnych – mówił burmistrz Arkadiusz Strzyżewski. - Chcemy by dozór nad systemem monitoringu był 24-godzinny. To będzie wymagało większej liczby etatów w straży miejskiej. Od państwa oczekujemy, że będziecie zgłaszać propozycje lokalizacji kamer.
- Rondo, Marianki, na rozwidleniu dróg Sportowej i Kalwaryjskiej koło cmentarza, skrzyżowanie Dominikańskiej i Armii Krajowej, bar nad Wisłą, gdzie będzie wlatywała obwodnica w stronę mostu - padały propozycje.
- U nas działa 21 kamer, które mają duży wpływ na bezpieczeństwo publiczne – wtrącił prezes Krzysztof Rychlewski ze Spółdzielni Mieszkaniowej w Górze Kalwarii. Zaproponował lokalizację czterech nowych kamer. Jedna z ul. Pijarskiej zaglądałaby w głąb osiedla przy kotłowni. Druga mogłaby się znaleźć przy zbiegu ulicy Pijarskiej i Kościuszki, przy garażach. Kolejna przy ul. Skierniewickiej (miałaby patrzeć na stację i przystanek). Zdaniem prezesa spółdzielni czwarta kamera przydałaby się przy parku osiedlowym od strony Rybia.
- Te cztery nowe kamery w połączeniu z naszymi zapewniły by bezpieczeństwo naszym mieszkańcom – podsumował prezes Rychlewski.
- Jak pan ocenia skuteczność waszego monitoringu? – dociekał burmistrz Strzyżewski.
- Myślę, że liczba zgłoszeń o zakłócaniu porządku publicznego spadała o jakieś 70 proc. - oszacował prezes spółdzielni.