NADARZYN Odkąd stanowisko komisarza, czyli zastępcy zmarłego nagle wójta Janusza Grzyba, piastuje Dariusz Nowak w gminie sporo się dzieje. Dużym echem odbiło się zwłaszcza zwolnienie w ostatnich dniach dyrektor Nadarzyńskiego Ośrodka Kultury oraz gminnej sekretarz

Wieloletnia dyrektor NOK-u Kamila Michalska (pracowała prawie 14 lat) straciła stanowisko w piątek 26 stycznia ze skutkiem natychmiastowym. W uzasadnieniu wydanego przez siebie zarządzenia w tej sprawie komisarz Dariusz Nowak argumentuje, że przyczyną odwołania „jest ciężkie naruszanie podstawowych obowiązków na zajmowanym stanowisku i naruszenie przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem”. Z naszych informacji wynika, że chodzi m.in. o odmawianie dostępu do informacji publicznej, a konkretnie o nieudzielenie odpowiedzi na pytanie mieszkańca, dotyczące gaży występującej jakiś czas temu w Nadarzynie Natalii Przybysz.
O odpowiedzi na zwolnienie dyscyplinarne Kamila Michalska wydała za pośrednictwem mediów społecznościowych emocjonalne oświadczenie, w którym zapowiedziała m.in. odwołanie się od decyzji komisarza do sądu pracy. - Nieprawdą jest, jak mówi w wywiadzie Komisarz Dariusz Nowak, że z „lekkością podchodzę do przepisów prawa i samowolnie decyduję o tym, które informacje ujawnić, a które nie” - napisała w oświadczeniu Kamila Michalska. - NOK jest w tzw. sporze prawnym i żaden ze sporów pomiędzy skarżącym, a Nadarzyńskim Ośrodkiem Kultury nie został jeszcze prawomocnie zakończony. Dopiero niewykonanie prawomocnego wyroku mogłoby stanowić podstawy do zwolnienia mnie. Pan Dariusz Nowak, jako mieszkaniec interesujący się życiem Gminy nigdy nie był na żadnej imprezie w NOK - zapewne nie byliśmy w stanie zadowolić jego wysublimowanych potrzeb w tym zakresie. Cieszę się, że swoją pracą nie będę legitymizowała rządów pana Dariusza Nowaka – pisze dalej w swoim oświadczeniu Kamila Michalska.
Jednak nie była to jedyna decyzja personalna nowego komisarza. Kilka dni później Dariusz Nowak zdecydował o zwolnieniu sekretarz gminy, Edyty Gawrońskiej. Jak się dowiedzieliśmy, wypowiedzenie było związane z utratą zaufania do pani sekretarz, której zarzucono brak kontroli nad zwolnioną dyrektor NOK-u oraz powierzenie obowiązków niewykwalifikowanemu, niedoświadczonemu pracownikowi.